wtorek, 17 września 2013

Oj... ckni się do słonka...

Witajcie :-)

Wydaje się prawie niemożliwe, że ledwie tydzień temu biegalismy w krótkich majtkach i balowaliśmy do nocy na Święcie Ziemniaka... Takie doroczne święto jest na Podlasiu czymś jak najbardziej uzasadnionym, bo tutaj Ziemniak jest Królem... Kartacze, babka ziemniaczana, kiszka ziemniaczana... znacie...? Ale nie o kresowych specjałach miał byc to post, tylko o tęsknocie za słońcem... Bo niestety ciągle leje... A jeszcze w zeszłą niedzielę było tak...











Słońce świeciło tak mocno, że ciezko było zrobic zdjęcie... Strasznie mnie to wkurzało... Z dzisiejszej perspektywy patrząc,  nie rozumiem czemu... 

Bo dzisiaj za oknem jest tak...






Balkon zalewany potokami wody, rower stoi smętnie, całkowicie bezużyteczny... sam smutek... Jedynie pocieszające sa wrzosy, które same w sobie są tak atrakcyjne, że poprawiają humor...



Ale jak to usłyszałam w radio dzisiaj... każdy dzień zbliża nas do wiosny... Buziaki Kochani... Zaklinajcie Słońce...

10 komentarzy:

  1. ja lubie jesien, nawet takie smutne i deszczowe dni maja swoj urok... wole jesien niz +38°
    pozdrowienia i dodam, ze czekam na wiecej zdjec z nowego domku- a gdzie kuchnia??? dzieciecy pokoik i cala reszta???? czekam, czekam :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj będą, będą ;-) Tylko u nas ostatnio doba się skróciła maksymalnie... Czasu brak... Nawet półki zamiast na ścianach wisiec, leza na podlodze... Buziaki...

      Usuń
  2. u nas jest Dzień Mazurskiego Kartoflaka, jakoś na początku sierpnia zawsze :)

    ja też tęsknię za słońcem, bo i u nas jeszcze tydzień temu było pieknie, a teraz katastrofa :/ Ja tam wolę +38 stopni niż kolorowe liście z dodatkiem szarych, deszczowych dni :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ja lubię jesień jest piękna, ale deszczu i chłodu już nie bardzo:) piękne zdjecia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciepłą jesień też uwielbiam... Dlugie spacery z kundlem po kolorowym lesie... ale nie w strugach deszczu na Boga ;-)

      Usuń
  4. U mnie dzisiaj leje jak diabli. Mam na sobie długie botki i kożuszek bezrękawnik. Słonko wróć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie... Ja w\też w botkach i w kurtce jak na Syberię... Masakra...

      Usuń
  5. ASIU jakie masz piękne wrzosy i bluszcz , mój piernik ten bluszcz oczywiście, nie chce rosnąć a chciałam żeby mi tak ładnie zwisała w oknie :) dylematy kobiece heh buziole kochana ogromne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wyobraź sobie, że on dopiero zaczął rosnąc, jak go na całe lato wyniosłam na balkon.. wcześniej też stal w miejscu jak zaczarowany. Teraz juz wnoszę go na noc do domu, bo zimno, ale całe dnie jest na balkonie. Buziaki!

      Usuń