czwartek, 10 stycznia 2013

Perełki z kłów...?

Czy zdarzyło sie Wam mieszkac w wynajmowanym mieszkaniu...? Nas właśnie to szczęście spotkało... Mieszkanie jest w totalnej rozsypce... Powiem więcej, gdy weszlismy tu po raz pierwszy usiedliśmy z wrażenia... Blok ma troche ponad 10 lat, a mieszkanie wyglądało na 30... minimum... Przemek, mimo, że ciezkiej pracy się nie boi, i praktycznie wszystko sam zrobic potrafi był bliskie zawinięcia sie na pięcie... Przekonał nas jedynie rozkład mieszkania i cudownie, ogromny balkon... no i przede wszystkim widok na jezioro z okien.  Przez pierwszy tydzien wyrzucalismy wszystko co tylko dało sie wyrzucic... łącznie z podłogami... Rąk do pracy nie brakowało, nawet Gabrysia miała w tym porządkowaniu całkiem pokaźny wkład...

 
Bardzo sie dziewczynka zaangażowała :-)
 


Problem w tym, że jak juz wcześniej pisałam zostałysmy same, bez męskiej ręki i remontowanie Gabci pokoju stanęło na odświeżeniu ścian, i rozstawieniu mebli, ale uwierzcie mi, różnica jest kolosalna.

 
 
Mała śpi na grubym sprężynowym materacu i ma z tego niesamowitą frajdę... Podobnie jak wszystkie koleżanki, które starają się zamienic łążko w trampolinę... lecz nic to... Mam nadzieję, że materac wytrzyma te harce do czasu kiedy wreszcie podejmiemy decyzję jakie łóżeczko w zamian. 
 


Dlatego dalsze zmiany, konkretniejsze po powrocie tatusia i jego cudownych rączek...

P.S. Czy Wasze pociechy tez nie mogą się rozstac z żadną, nawet najbardziej popsutą zabawką...? Ściskam :-)
 

 
 

8 komentarzy:

  1. Ja się doczekać nie mogę, aż moja Hania się do jakiejś zabawki przywiąże, bo na razie po 3 minutach płacz, "bo mi się znudziło" i zmiana.... Ech... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojej pannie niestety nic się nie nudzi... I skąd tu złoty środek...?

      Usuń
  2. fajne te drewniane regały , ja bym je na pewno pomalowała na biało jak wszystko u mnie , pokój byłby jasniejszy wtedy , zazdroszcze widoku za oknem :) a za uwage o meblach nie gniewaj sie to tylko ja bym pomalowała , skończyłam projektowanie i aranżację wnętrz dlatego pewne rzeczy widzę inaczej :) ogólnie fajny duży pokój , sporo przestrzeni do wykorzystania , co do zabawek to my toniemy w stercie różności , A Tosia moja miała mieć na imię Gabrysia maż bardzo chciał ale staneło na tosi a na drugie ma gabrysia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... ja bym też przemalowała.... Ale niestety mój Przemuś ma alergię na białe meble i w nętrza w ogóle... On się naprawdę powinien urodzic w Hiszpanii i tam życ. Kocha kolory i bardziej żywe tym lepiej... Jak zobaczysz moją czerwono - żóltą łazienkę to padniesz... Ale jakbym nie kochała bieli... to bardziej kocham Jego... Dlatego zadowalam się białymi, gdzieniegdzie dodatkami i obiecaną białą kuchnią... ( może się doczekam ;-)). Całuję i absolutnie sie nie gniewam...

      Usuń
    2. hihihi no to u mnie by chyba oszalał , białe meble są u mnie wszędzie :) ale ściany nie , chociaż bardzo bym chciała gdyby nie te małe wszędobylskie łapki ( no tylko pokój dzienny nasza szarość granitu ze ścian tak szybko nie zniknie ) ale kolorowe wnętrza sa bardzo energetyczne to pozytywnie aj to idź na kompromis przemaluj na żółty pastelowy z tym różem na ścianach ładnie by wyglądał :) a ja osobiście nie mam nic przeciwko kolorowym wnetrzą , ale przed tym remontem były tu żółcie , pomarańcze , czerwienie i przesyt miałam ogólny czekam zatem na odsłonę łazienki

      Usuń
  3. Przed chwilą zabrałam przepis na drożdżowe slimaczki. Jutro je zrobię. Przeczytałam wszystkie posty, wypiłam kawkę i stwierdziłam, że bardzo mi się tu podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę smacznego i ciesze się, że mnie odwiedziłaś. Zapraszam częściej :-)

      Usuń
  4. Też wynajmujemy mieszkanie i dokładnie to samo mieliśmy półtora roku temu, marzę by ten czas się zmienił i się przeprowadzimy do domu. Bo tam nawet remont jakoś się lepiej znosi jak już na swoim:)

    OdpowiedzUsuń